Według relacji Mateusza Ewangelisty, podczas Kazania na Górze Jezus powiedział do zebranych: „Jeśli ktoś przymusza cię do przejścia jednej mili, przejdź z nim dwie”. Myślę sobie, że pierwsza mila jest dla struktur, a druga – dla wyobraźni. Pierwszą przejść trzeba, bo ten, kto nas przymusza, ma władzę i może spowodować, że z nim pójdziemy. Drugą postanawiamy przejść sami, po to, by zrozumieć, co właściwie się stało, co spowodowało, że musieliśmy się posłuchać. Jakie środki przymusu, perswazji, zachęty miał do dyspozycji ten, kto nas do tego skłonił? A także: jak to właściwie jest iść z tym, kto ma nad nami władzę, jakie przyjmujemy role, jaka jest między nami relacja? Wreszcie: skąd – dokąd wiedzie droga?